Jeżeli ktoś kupił komórkowe Age of Empires 2 zwabiony znanym tytułem, na pewno poczuł się zawiedziony po odpaleniu aplikacji. Gra była tragiczna – zepsuto w niej wszystko, co można było tylko zepsuć – grafikę, gameplay i interfejs. Przy części trzeciej ktoś na górze poszedł po rozum do głowy i zmieniono dewelopera – z In-Fusio na utalentowane studio Glu Mobile. Dzięki temu Age of Empires z beznadziejnej gry ewoluowało do jednego z najlepszych komórkowych RTSów.
Najtrudniejszym zadaniem przy tworzeniu mobilnej strategii czasu rzeczywistego jest chyba zaprojektowanie prostego interfejsu. Glu Mobile stanęło na wysokości zadania. Po pierwsze, jako, że w grze zastosowano rzut izometryczny, sami możemy wybrać sposób przemieszczania kursora (normalnie lub po przekątnej). Po drugie do wyboru jednostek służy – 3klik. Pierwszy klik zaznacza jedną jednostkę, drugi klik wszystkie jednostki danego typu, trzeci klik wszystkie jednostki na ekranie. I wreszcie po trzecie w każdej chwili mamy do dyspozycji aktywną pauzę oraz czytelną mapę.
To, co wiąże się z interfejsem to ekonomiczna strona gry. Otóż nasi zbieracze nie maszerują od miejsc zbierania do bazy, tylko pracują we wskazanym miejscu, a nam automatycznie zwiększają się zasoby. Dzięki temu bezbronne chłopki nie plączą się pomiędzy naszymi wojskami. Do zbierania są trzy zasoby: jedzonko z krzaczków, drewienko oraz złoto.
Do zbudowania czeka z kolei parę rodzajów budynków – chałupek, koszar czy wież obronnych. Nie jest ich zbyt wiele, nie ma mowy żeby się w tym wszystkim pogubić. Również wśród jednostek do zbudowania nie ma dużego wyboru – podstawowe wojska to piechota, kawaleria oraz armaty, wszystko w paru wariantach. Dochodzą do tego postacie historyczne – jednostki dużo potężniejsze od pozostałych. Oczywiście jak to w RTSie bywa, poszczególne budynki oferują nam upgrady, a z czasem możemy przeskoczyć do kolejnej ery oferującej nowe budynki i wojska. Tych okresów historycznych jest zaledwie trzy i niestety nie różnią się one aż tak bardzo od siebie. Obejmują okres od Odrodzenia do wprowadzenia broni palnej.
Autorzy przygotowali dla nas dość długą kampanię, w której starali się urozmaicić misje. A więc nie zawsze budujemy osady, czasami uczestniczymy w misji zwiadowczej, czy szukamy niedobitków wroga w lesie, a innym razem bronimy naszego miasteczka. Widać, że starano się jak najbardziej odbiegać od schematyczności poszczególnych misji. Pewną nowością jest wprowadzenie posiłków otrzymywanych ze stolicy. Otóż, co jakiś czas mamy możliwość zamówienia dodatkowych zasobów lub wojsk wchodząc do menu. Czasami jest to przydatne w kryzysowych sytuacjach.
Grafika cieszy oko. Wszystkie budynki prezentują się bardzo ładnie i miło jest patrzeć jak nasza osada się rozwija. Elementy otoczenia takie jak drzewka czy skały również wyglądają przekonywująco. Animacje poruszania się i walk naszych wojsk prezentują wysoki poziom.
Jedynym, czego zabrakło grze do wyższej oceny jest brak większego urozmaicenia – terenów czy większej ilości jednostek. W pozostałych kwestiach jest bardzo dobrze.
Ocena: 8/10
CNK: źródło: http://mobile.gamepress.pl/2007/10/22/age-of-empires-3-recenzja/