Przepraszam, ze Cie zranilam
Przepraszam, ze Cie skrzywdzilam
Przepraszam za to co powiedzialam
Wiedz ze tego nie chcialam.
Nie chcialam zebys sie obrazil
Nie chcialam, zebys byl na mnie zly
Nie chcialam zebys robil mi wyrzuty
Kolejna juz nocke znow zarwalam
Borykalam sie z myslami co takiego powiedzialam
Mimo wysilkow nic do glowy mi nie przychodzilo
A wrecz przeciwnie, razem z procentami z glowy uchodzilo
Gdybys mi powiedzial co zrobilam nie tak Gdybys dal mi jakis znak
Wtedy bym mogla szczerze Cie przeprosic I o wybaczenie prosic
Nie chce aby przyjazn, ktora nas laczyla Przez moja glupote tak szybko sie skonczyla.
Nie wiem co myślec nie wiem co czynić
Mogę sie tylko za swą głupote winić
Nie wiem co zrobiłem, co wymysliłem
Zakrwawionym palcem w mroku zagubienia ryłem
Poszukując drogi, ściezki rozwiązania
Lecz nie umiem podjać ni tego zadania
Ni też walki z sobą o godność przed tobą
Nawet jesli jesteś zła w prawdzie osobą.
Mysle tylko sumieniem by odkupić wine
By nie patrzec na spojrzenie i ta zimną mine.
Dosyć mam tej walki ze swoją osobą
Dosyć mam juz strachu w jakim żyje przed tobą...
:P