Wpadł koleś do szaletu miejskiego, zasiadłna tronie nagle dobiega go głos z kabiny obok:
- Cześć, co słychać?
Koleś w szoku ale odpowiada:
- W porządku...
A tu znowu:
- I co ciekawego porabiasz?
Tu pojawiło się zakłopotanie i małe zdziwienie ale ciągnie dalej:
- Hmm.. no wiesz.. chyba to co ty..
Postanowił opuścić lokal tak szybko jak się da ale głos go znów dopadł:
- Mogę wpaść do ciebie na chwilę?
- Nie... nie, jestem trochę zajęty w tej chwili...
Szybko zakłada spodnie na dupę i słyszy:
- Słuchaj, oddzwonie później bo ciągle mi odpowiada jakiś debil z kabiny obok.
-Stary, kurwa, okazało się, że mój sąsiad był wampirem!!!
- Skąd wiesz!?
- Jak mu wbiłem osinowy kołek w serce to od razu wykitował.
idze informatyk droga a tam nagle patrzy siediz sobie zabka i mowi do niego
zabierz mnie do domu
informatyk pomyslalpomysla nic nie powiedzial ale zabral zabke
idze z ta zabka a ona do nie go mowi
jak mnie pocalujesz to zmienie sie w piekan krolewne
informatyk nic
jak mnie pocalujesz to bedziesz mogl raz mnie wykorzystac
on dalej nic
zabka mysli co jest ale mowi dalej
jak mnie pocalujesz to przez 1 dzien bede twoja
on nic
zabka zaczyna byc wkurzona
jak mnie pocalujesz to przez miesiac bede twoaj seksualna niewolnica
on milczy
zabka coraz bardzij zdesperowana
jak mnie pocalujesz to bede twoja seksualna niewolnica dokonca zycia i bedizesz mogl ze mna robic co zechcesz spelnie towje najskrytsze marzenia
on mysli mysli w koncu mowi
aco ja bym robil z ta niewolnica a taka gadajaca zabka to fajna rzecz
Para młodych kochanków zabawiała się w kuchni na stole pod nieobecność
babci dziewczyny. Po wszystkim zostawili, nieopatrznie, gumkę.
Po powrocie starsza pani wpada do pokoju wnuczki:
- Pasztetową to sie zjadło, ale skórki nie miał kto wylizać!
Przy skrzyzowaniu siedzi na koniu Straznik Miejski. Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku maly chlopiec. Straznik wola go do siebie.
- E, maly chodz no tu.
Chlopczyk podjezdza, a straznik pyta.
- Swiety Mikolaj przyniósl ci ten rower?
- Tak.- Odpowiada chlopczyk.
- To napisz mu, zeby w tym roku przyniósl ci lampke do tego roweru.
I zadowolony z siebie ukaral mlodego mandatem za 50 zlotych.
- A pan to od Mikolaja dostal tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - Odpowiada Straznik Miejski.
- To niech pan napisze Mikolajowi w tym roku, zeby kutasa montowal konikowi miedzy nogami, a nie na grzbiecie.
przyjezdza ceper czyli turysta miastowy do górskiego miasteczka, postanowil wieczorem ze pojdzie sie napic do pobilskiego baru. Wchodzi widzi za barem baca siedzi.
- Chciałem sie napic, co polecacie?
- Górocy
- Górocy a co to?
- A no proste lejesz do garka setke, moze dwie no góro cy, butelke wina, moze dwie no góro cy, na koniec duze piwo, moze dwa no góro cy...
- I co pozniej?
- A no gotujesz przez dzien, moze dwa no góro cy....
turysta zaniepokojony: - no i co i co?
- pozniej wypijacie sklanecke, moze dwie no góro cy
- i co dalej/ turysta wręcz umiera z ciekawosci
- Panocku pozniej to ino wstajes, idzies krok, moze dwa no.. góro cy :D
-dlaczego jarosław k. nie ma zony?
-bo mu lech k. najlepsza dupe sprzed nosa sprzatnal.
-Jakie jest najbrzydsze państwo świata?
-Państwo Kaczyńscy
-Jaki jest najkrótszy dowcip świata?
- mgr Kwaśniewski
Kłótnia dwóch przedszkolaków (chłopak i dziewczynka):
- A mój tata ma wieżę stereo!
- A moja mama też ma! - rewanżuje się dziewczynka.
- A mój tata ma cabrioleta! - dodaje.
- A moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- Aaaa moja mama też!
- Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka!!
- Ma w szufladzie!!
Japonki to maja zajebiście:
- wstają rano i... znowu w kimono
Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, więc wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, więc żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja...
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową...
Wiecie jaka jest najczestsza wada postawy u mężczyzn ?
Dupa na boku
<bolter> babcia moher, brat ministrant, matka w chorze, kociol ulice obok i na dodatek przyjechala w odwiedziny na 2 tyg zakonnica... cos gorszego moze byc? :(((
<fifi> ...ojciec ksiadz? :D
<bolter> nie, organista :/
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze
sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej
parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej
siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki.
Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas
pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała
rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent
do swojej sympatii dołączając następujacy list:
Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem
że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla
Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie
krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak
ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już
trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na
niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy
je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak
się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę
nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu
trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam
nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją
miłoscią
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać
było trochę futerka.
Kto ty jesteś?
- Kto ty jesteś?
- Polak stary...
- Jaki znak twój?
- Moher szary...
- Kogo słuchasz?
- Tadeusza!
- Będzie twa zbawiona dusza!
Doktor mówi do pacjenta:
- No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku!
Z seksem też pan chyba nie ma problemów?
- Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę.
- Trzy razy w tygodniu?
Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było.
- Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii...
'Kupiłem sobie termos. Czytam w instrukcji, że powoduje on, iż napoje pozostają w zimie ciepłe, a w lecie zimne. Wszystko jasne. Tylko skąd ten głupi dzbanek wie, kiedy jest zima a kiedy lato?'
- dlaczego piszesz cukier przez O z kreska?
- zeby sie nie wysypal
to niue kawał:P ale dobre miejsce zeby to tu umieścić:P;p:P:P
miejsce akcji: sfera, przed moim sklepem
czas: przed momentem
występują:
*tatuś,
*wujciu,
*mały, rozkoszny, obsliniony brzdąc....
w sumie to nie wiem kto bardziej obśliniony był Maluch czy Ci panowie około 40:P
panowie rozmawiają o różnych sportach ekstremalnych-czyli o podmoszeniu kufli pełnych boskiego nektaru-> czyt.piwo- i drodze przez okopy do domu- czyt.wiadomo co mieli na mysli...
obok przechodzą dwie fikusnie ubrane, bardzo oczytane kobietki...
panowie okazuja zainteresowanie i robią dziwny skręt karku...tatuś kuca przy wózku Malucha i mówi do 2 letniego synka: "fajne laski co nie Michasiu????może bysmy cos pobrykali jak mamusia nie patrzy co???....."
Maluch bierze zamach i tatusia w gębunie.....
kurtyna opada, publika w mojej osobie szaleje ze śmiechu i bije brawa....Związki Zawodowe Tatusiów spaliły się ze wstydu....Maluch dalej pozostaje rozkoszny...
morał:
z tego drzewa jabłek nie bedzie:P
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia.
- Misiu, poprosze poł kilo soli.
- Wiesz zajaczku nie ma jeszcze wagi nasypie ci na oko.
- Do dupy sobie nasyp, debilu!
wiecie dlaczego ruscy jak jadą do niemiec to kradna dwa auta?
- bo wracają przez polskę..
- kto nie wybacza pomyłek??
- kobieta i Tetris na 19 levelu .. tongue.gif
Krystyna przegląda kobieca prasę . Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz co ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?
Stefan leniwie odrywa wzrok od telewizora, a pysk od piwa:
- Ty stara, a po jakiego chuja palić pączki?
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
- Czemu mama blondynka zmienia swojemu dziecku pieluchę co miesiąc?
- Bo na opakowaniu pisze do 20 KG
- Co robią blondynki na dnie morza ?
- Czekają na walenie
Blondynka chwali się koleżance:
- Dostałam od chłopaka DVD.
- O rany, a to zaraźliwe?
Pani w szkole zapytała dzieci co największego zmieści się do buzi....
Odpowiedzi były różne: czereśnia, śliwka, cukierek. Jasio myśli, myśli i nagle mówi:
- Chyba to jest lampka.
- Jak to Jasiu, przecież to niemożliwe - dziwi się pani.
- Możliwe, możliwe, bo wczoraj wieczorem jak poszedłem spać, to słyszalem, jak mama mówiła do taty - zgaś lampkę to wezmę do buzi.
Prowadzący konkurs telewizyjny do laureata:
- Gratuluję zwyciestwa! Proszę teraz zdecydować, czy jako nagrodę
wybiera Pan :
a) weekend z żoną w Marriotcie,
czy
b) ...
- B !!!!!!
Ulicą idzie Św. Mikołaj. Jest strasznie poobijany.
Ma sine oko, trzyma sią za głowę. Spotyka go kolega:
- Cześć stary. Co Ci się stało?
- A nic. Słuchaj, spotkałem piekną panienkę.
A że chciałem jej dać prezent, to mówię "potrzymaj mi laskę to dam ci coś z worka" i dostałem po mordzie...
Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzięlibyśmy dla pieska...
- Hurrra! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!
[ Dodano: Wto 27 Mar, 2007 20:22 ]- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie proszę pani, wiem co mówię. Pani nigdy nie oberwała rzepą po
jajach.
[ Dodano: Wto 27 Mar, 2007 20:36 ]Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce I rozmawiają.
-Wiesz, seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę I chyba całkiem przestaniemy się kochać...
-Chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami... to w ogóle zapomniałbym co to seks!
Jeden chlop wylazl w parku na lawke i zaczyna sie drzec:
- Precz z hipokryzja !
Ludzie patrza zdziwieni, a chlop :
- Precz z pazernoscia !
Coraz wiecej gapiów przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilia !
W koncu jakas babcia nie wytrzymala :
- Panie , cos sie pan tak do tych ksiezy przyjebal ?!?!?
G | [Nowa aplikacja] Kawały | Aplikacje Android Rozrywka | 0 Odpowiedzi | |
K | Joke / Kawały | Darmowe aplikacje Java | 3 Odpowiedzi | |
Najlepsze kawały. Część 2 | Humor | 1 Odpowiedzi | ||
Dobre Kawały :) | Humor | 7 Odpowiedzi | ||
M | Kawały Mp3 | Dzwonki MP3 | 0 Odpowiedzi |