Ostatnio wziąłem się trochę za jazdę na rowerku zacząłem od 30km i nie miałem problemów z telefonem, a od kilku dni trasy po ok 60-70km i tu jest mały problem, bo korzystam przy tym z endomondo, kręć kilometry czasmi z googlowskich map. (internetu nie odpalam bo za szybko zżera baterię) chciał bym korzystać z telefonu tak aby powiedzmy przez te 4 - 6 godzin był cały czas włączony - obecnie siedzi sobie w sakwie a po np 60km zjada z pół baterii więc nawet nie myślę o tym aby był cały czas włączony.
pomysły jakieś na ładowanie? - solary raczej odpadają, w poprzednich konkursach na forum były ładowarki na paluszki, jak wam działają?, może ktoś ma ładowarkę np nokii DC-14 i by się podzielił wrażeniami lub jakiś ciekawy pomysł?
nie :) jeszcze nie bawiłem się z oszczędzaniem energii - może "kręć kilometry z allegro" męczy trochę baterię i otwarte mapy
przy korzystaniu ekran na full, kilka rzeczy w tle zawsze działało, spróbuję może jutro pośmigać, 100km, - fajne przebiegi :), ja zdecydowanie bardziej rekreacyjnie (na trekkingu, z masą rzeczy i niezłą wagą bałaganu) - z 2 napoje, łańcuch krypronite prawie 4kg, zestawik kluczy i srubokrętów , 2 dętki, pompka, ^^ więc manii lekkości nie mam + waga ridera 95kg
o to też ciekawe:
http://forum.conrad.pl/showthread.php?422-TEST-%C5%81adowarka-rowerowa-KEMO-M172-USB