Znalezione na jednym z forum:
Mam na imię Agata i mam 14 lat.
Proszę posłuchajcie mojej historii i pomóżcie.
Kilka dni temu poznałam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin. Moje koleżanki były bardzo zafascynowane jego wyglądem i w ogóle ja też. Cieszyłam się, że akurat ja się jemu spodobałam. Po godzinie znajomości postanowiliśmy, że będziemy razem, lecz zażądałam od niego w celu sprawdzenia jego męskości współżycia seksualnego, jednak nie chciał się długo na to zgodzić dopiero, gdy zagroziłam, że bez tego nie będę się z nim spotykać. Chłopak bardzo się tym przejął i po chwili zgodził się na moja propozycje pod warunkiem, że robi to specjalnie dla mnie i nikt się o tym nie dowie. Byłam bardzo ciekawa, co z tego będzie i jak wygląda ten prawdziwy „sex”. Po trzech dniach przyszedł do mnie w celu wykonania swojej obietnicy, akurat nie było nikogo u mnie w domu, więc postanowiłam, że to właśnie dziś będziemy to robić pierwszy raz. Moja przyjaciółka robiła to ze mną tylko raz, lecz z koleżanką nie wypadało, ponieważ koledzy śmiali się, że jesteśmy lesbijki, a chłopak to zupełnie, co innego i warto spróbować. Niestety Marcin nie powiedział mi, że jest ciężko chory i na cipie wyrósł mu grzyb. Jak tylko to zobaczyłam mocno jego opieprzyłam i kazałam iść do lekarza i wrócić do mnie jak schorzenie wróci do normy. Marcin roześmiał się i powiedział, że to normalne u chłopaków, jednak ja swoje wiem i wiem, że kłamie. Wyrzuciłam jego z domu (nie zdążył się nawet ubrać jedyne, co zabrał to czapkę) jednak jego los długo mnie nie interesował. Przez wiele godzin po tym incydencie płakałam i myślałam, dla czego zawsze trafi się jakiś debil z chorą cipą lub, czemu mnie nie chcą przeciwne płcie. Może ktoś z was potrafi mi to wytłumaczy i mnie pocieszyć?
Zdesperowana Agata
W całości w raz z komentarzami mozna znaleść tutaj:
Forum młodzieżowe