Najlepiej to zrobić na muzyce, jak pan/i każe wykonywać solówki. Podchodzicie do pana/i. Zadowoleni, pełni życia... Stajecie przy nim/ej, tak , żeby Was zbytnio nie widział/a i zaczynacie tylko ruszać ustami. Stoicie przez ok. 1, 2 min. Pytacie się słodkim głosikiem "Co dostałem/am?" Pan/i na Was zdziwiony/a patrzy "A to Ty już zaśpiewałeś/aś?" "A nie słyszał/a pan/i?" I cała klasa twierdzi, że słyszała Was śpiew... Nauczyciel/ka może się nad tym nieźle głowić... A jak będzie kazał/a jeszcze raz, to znowu tylko poruszajcie ustami xD Jedynie gorzej, jak wstawi uwagę... Ale może być niezły ubaw z nauczyciela xD Co Wy na to?