Po miesiącach oczekiwań, tygodniach domysłów, dniach spekulacji, godzinach napięcia, wreszcie nastąpiło to, co w końcu nastąpić musiało. Świat dzienny ujrzała trzecia część jednego z najlepszych action-RPG w jakie kiedykolwiek dane było mi zagrać, a miałem styczność z mnóstwem innych tytułów, których formę można uznać za podobną. Gothic III stał się wreszcie zupełnie namacalny i to nie tylko u naszych zachodnich sąsiadów; my, Polacy, uraczeni zostaliśmy również znakomitą, choć moim zdaniem nieco gorszą w stosunku do części poprzednich, polską wersją językową gry. ok2