Zrezygnował z usługi " Era Mail"- otrzymał wysoki rachunek

Status
Temat zamknięty, nie można pisać w nim odpowiedzi.
era_mail_baner_3a.jpg


Abonent komórkowej sieci Ery postanowił zrezygnować internetowej usługi
Era Mail. W "nagrodę" otrzymał od operatora rachunki opiewające na... 50 tysięcy złotych. Era nie przyznaje się do błędu i zrzuca winę na nowoczesne telefony. Sprawa znajdzie swój finał w prokuraturze.


Gazeta Wyborcza opisała sprawę abonenta komórkowej sieci Era z Dębicy, który z powodu częstych wyjazdów do innych krajów oraz wysokich rachunków, w połowie czerwca zdecydował się zrezygnować z usługi Era Mail. Usługa pozwala na sprawdzanie poczty e-mail za pomocą telefonu komórkowego. Zdziwił się, gdy we wrześniu dostał rachunek za telefon na ponad 16 tys. zł, a w październiku na 36 tys. zł.

- Choć zrezygnowałem z Ery Mail to operator co trzy minuty łączył mnie automatycznie ze skrzynką e-mailową. Nie mam pojęcia jak to możliwe, bo na telefonie nic z tym czasie mi się nie wyświetlało. Gdy rezygnowałem 16 czerwca z usługi wykasowałem z telefonu także wszystkie możliwie aplikacje, które umożliwiały połączenie ze skrzynką e-mailową - mówi Gazecie abonent Ery.

Klient postanowił reklamować wysokie rachunki, ale reklamacja nie została przyjęta. Operator tłumaczy dziennikarzom, że w nowoczesnych telefonach istnieje możliwość samodzielnego sprawdzania poczty e-mail. Jednak czy to wina nowoczesnych telefonów?

Co ciekawe, w połowie września 2O08 roku poszkodowany klient w biurze sieci Era usłyszał, że... usługa która miała zostać w połowie czerwca wyłączona nadal na jego końcie jest aktywna. Konsultant poinformował także, że błędne faktury są powodem zmiany systemu. Operator nie chce komentować nagranej rozmowy.

Abonent twierdzi, że Era chce od niego wyłudzić pieniądze za nie wyłączenie usługi. Jednak klient był sprytniejszy - nagrał rozmowę z konsultantem Ery. Teraz posłuży ona jako dowód w sprawie, bo abonent postanowił sprawę zgłosić do prokuratury.​
 
Również w Plusie zdarzyła się podobna sytuacja:

Pani Małgorzata od 15 lat prowadzi firmę transportowo-handlową, która działa na terenie całej Europy. Od roku 1997 r. korzysta z usług firmy Polkomtel S.A., który jest właścicielem m.in. marki Plus GSM. Jej gehenna z operatorem telefonii komórkowej zaczęła się w czerwcu 2006 r., gdy zaoferowano jej nową usługę mobilną. Teraz kobieta musi zapłacić blisko 15 tys. zł, za usługę, z której dawno nie korzysta.

W czerwcu 2007 r. firma Polkomtel wprowadziła możliwość korzystania z połączeń internetowych poprzez telefon komórkowy. Skorzystał z tej możliwości mąż pani Małgorzaty, który będąc w Wielkiej Brytanii korzystał z internetu w swoim telefonie. Po powrocie do kraju okazało się, że usługa kosztowała go ok. 330 zł.

- Gdy zobaczyłam rachunek, jeszcze tego samego dnia zadzwoniłam do Biura Obsługi Klienta i zażądałam wyłączenia usługi połączeń z internetem na wszystkich firmowych numerach telefonu, a mam ich cztery - opisuje sytuację pani Małgorzata. - Konsultantka przyjęła moje zgłoszenie i zapewniła mnie, że usługa zostanie w najbliższych dniach usunięta - dodaje pani Małgorzata.

15 lutego 2O08 r. przedstawiciel Polkomtela zadzwonił do pani Małgorzaty z informacją, że na jednym z jej numerów nabito rachunek na kwotę 8500 zł.

- Zdębiałam jak zobaczyłam rachunek. Poprosiłam o potwierdzenie z kierownictwa Polkomtela i niestety otrzymałam odpowiedź twierdzącą - pisze pani Małgorzata. - Wściekłam się na mojego pracownika, który akurat w tym czasie korzystał z tego numeru telefonu na terenie Niemiec. On całkowicie zaskoczony moimi pytaniami stwierdził, że nie korzystał z telefonu więcej niż zwykle. Sprawdził telefon, który nie wyświetlał żadnej informacji, że coś jest nie w porządku lub że są włączone jakieś dodatkowe usługi.

42 strony bilingu

Pani Małgorzata skontaktowała się ponownie z Biurem Obsługi Klienta prosząc o zablokowanie numeru. Kierownik BOK-u nie był w stanie powiedzieć pani Małgorzacie skąd te wysokie koszty, więc pani Małgorzata poprosiła o dokładny wyciąg rozmów.

- Na 42 stronach szczegółowego wydruku były niemal same połączenia internetowe, a dokładnie co minutowe połączenia z pocztą e-mail na terenie Niemiec - pisze pani Małgorzata. - Faktura, która była dołączona do wyciągu opiewała na kwotę 11.115,73 zł! Natychmiast złożyłam reklamację z uzasadnieniem, iż w 2006 r. nakazałam blokadę wszystkich usług internetowych. Dowiedziałam się, że wtedy moje zgłoszenie o rezygnacji z usług internetowych nie zostało zrealizowane. Ponownie zażądałam blokady tej usługi.

6 czerwca 2O08 r. firma Polkomtel odrzuciła reklamację pani Małgorzaty, pisząc jedynie, że "reklamacja nie została uwzględniona". Pani Małgorzata nie była w stanie zapłacić tak wysokiego rachunku, więc Polkomtel zablokował jej wszystkie numery telefonów.

- Opłaciłam fakturę na kwotę taką samą, jaką przeważnie płacę za rachunki. Musiałam zerwać umowę z Polkomtelem i podpisać nową z innym operatorem. Jestem teraz w sytuacji bez wyjścia.

Dziwne jedynie jest to, że informacje o obu przypadkach zostały opublikowane w tym samym dniu. Jak widać konkurencja nie śpi :)
 
Ostatnio edytowany:
Status
Temat zamknięty, nie można pisać w nim odpowiedzi.
Top