Kawały, Żarty i Dowcipy [Bez komentarzy]

Kod:
Wpadł koleś do szaletu miejskiego, zasiadłna tronie nagle dobiega go głos z kabiny obok:
- Cześć, co słychać?
Koleś w szoku ale odpowiada:
- W porządku...
A tu znowu:
- I co ciekawego porabiasz?
Tu pojawiło się zakłopotanie i małe zdziwienie ale ciągnie dalej:
- Hmm.. no wiesz.. chyba to co ty..
Postanowił opuścić lokal tak szybko jak się da ale głos go znów dopadł:
- Mogę wpaść do ciebie na chwilę?
- Nie... nie, jestem trochę zajęty w tej chwili...
Szybko zakłada spodnie na dupę i słyszy:
- Słuchaj, oddzwonie później bo ciągle mi odpowiada jakiś debil z kabiny obok.
Kod:
-Stary, kurwa, okazało się, że mój sąsiad był wampirem!!!
- Skąd wiesz!?
- Jak mu wbiłem osinowy kołek w serce to od razu wykitował.

Kod:
idze informatyk droga a tam nagle patrzy siediz sobie zabka i mowi do niego
zabierz mnie do domu
informatyk pomyslalpomysla nic nie powiedzial ale zabral zabke
idze z ta zabka a ona do nie go mowi
jak mnie pocalujesz to zmienie sie w piekan krolewne
informatyk nic
jak mnie pocalujesz to bedziesz mogl raz mnie wykorzystac
on dalej nic
zabka mysli co jest ale mowi dalej
jak mnie pocalujesz to przez 1 dzien bede twoja
on nic
zabka zaczyna byc wkurzona
jak mnie pocalujesz to przez miesiac bede twoaj seksualna niewolnica
on milczy
zabka coraz bardzij zdesperowana
jak mnie pocalujesz to bede twoja seksualna niewolnica dokonca zycia i bedizesz mogl ze mna robic co zechcesz spelnie towje najskrytsze marzenia
on mysli mysli w koncu mowi
aco ja bym robil z ta niewolnica a taka gadajaca zabka to fajna rzecz
Kod:
Para młodych kochanków zabawiała się w kuchni na stole pod nieobecność
babci dziewczyny. Po wszystkim zostawili, nieopatrznie, gumkę.
Po powrocie starsza pani wpada do pokoju wnuczki:
- Pasztetową to sie zjadło, ale skórki nie miał kto wylizać!
Kod:
Przy skrzyzowaniu siedzi na koniu Straznik Miejski. Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku maly chlopiec. Straznik wola go do siebie.
- E, maly chodz no tu.
Chlopczyk podjezdza, a straznik pyta.
- Swiety Mikolaj przyniósl ci ten rower?
- Tak.- Odpowiada chlopczyk.
- To napisz mu, zeby w tym roku przyniósl ci lampke do tego roweru.
I zadowolony z siebie ukaral mlodego mandatem za 50 zlotych.
- A pan to od Mikolaja dostal tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - Odpowiada Straznik Miejski.
- To niech pan napisze Mikolajowi w tym roku, zeby kutasa montowal konikowi miedzy nogami, a nie na grzbiecie.
Kod:
przyjezdza ceper czyli turysta miastowy do górskiego miasteczka, postanowil wieczorem ze pojdzie sie napic do pobilskiego baru. Wchodzi widzi za barem baca siedzi.
- Chciałem sie napic, co polecacie?
- Górocy
- Górocy a co to?
- A no proste lejesz do garka setke, moze dwie no góro cy, butelke wina, moze dwie no góro cy, na koniec duze piwo, moze dwa no góro cy...
- I co pozniej?
- A no gotujesz przez dzien, moze dwa no góro cy....
turysta zaniepokojony: - no i co i co?
- pozniej wypijacie sklanecke, moze dwie no góro cy
- i co dalej/ turysta wręcz umiera z ciekawosci
- Panocku pozniej to ino wstajes, idzies krok, moze dwa no.. góro cy :D
Kod:
-dlaczego jarosław k. nie ma zony?
-bo mu lech k. najlepsza dupe sprzed nosa sprzatnal.
Kod:
-Jakie jest najbrzydsze państwo świata?
-Państwo Kaczyńscy
Kod:
-Jaki jest najkrótszy dowcip świata?
- mgr Kwaśniewski

Kod:
Kłótnia dwóch przedszkolaków (chłopak i dziewczynka):
- A mój tata ma wieżę stereo!
- A moja mama też ma! - rewanżuje się dziewczynka.
- A mój tata ma cabrioleta! - dodaje.
- A moja mama też ma!
- A mój tata ma siusiaka!
- Aaaa moja mama też!
- Jak to przecież twoja mama nie może mieć siusiaka!!
- Ma w szufladzie!!
Kod:
Japonki to maja zajebiście:
- wstają rano i... znowu w kimono
Kod:
Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, więc wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, więc żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja...
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową...
Kod:
Wiecie jaka jest najczestsza wada postawy u mężczyzn ?
Dupa na boku
 
Kod:
Rozmowa z SS:
- Asiu, jak ty golisz nogi?
- Wyrywam je.
Po chwili.
- To znaczy włoski.
 
<bolter> babcia moher, brat ministrant, matka w chorze, kociol ulice obok i na dodatek przyjechala w odwiedziny na 2 tyg zakonnica... cos gorszego moze byc? :(((
<fifi> ...ojciec ksiadz? :D
<bolter> nie, organista :/
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze
sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej
parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej
siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki.
Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas
pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała
rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent
do swojej sympatii dołączając następujacy list:
Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem
że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla
Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie
krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak
ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już
trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na
niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy
je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak
się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę
nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu
trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam
nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją
miłoscią
PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać
było trochę futerka.
Kto ty jesteś?
- Kto ty jesteś?
- Polak stary...
- Jaki znak twój?
- Moher szary...
- Kogo słuchasz?
- Tadeusza!
- Będzie twa zbawiona dusza!
Doktor mówi do pacjenta:
- No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku!
Z seksem też pan chyba nie ma problemów?
- Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę.
- Trzy razy w tygodniu?
Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było.
- Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii...
'Kupiłem sobie termos. Czytam w instrukcji, że powoduje on, iż napoje pozostają w zimie ciepłe, a w lecie zimne. Wszystko jasne. Tylko skąd ten głupi dzbanek wie, kiedy jest zima a kiedy lato?'
- dlaczego piszesz cukier przez O z kreska?
- zeby sie nie wysypal
to niue kawał:P ale dobre miejsce zeby to tu umieścić:P;p:P:P

miejsce akcji: sfera, przed moim sklepem

czas: przed momentem

występują:
*tatuś,
*wujciu,
*mały, rozkoszny, obsliniony brzdąc....
w sumie to nie wiem kto bardziej obśliniony był Maluch czy Ci panowie około 40:P

panowie rozmawiają o różnych sportach ekstremalnych-czyli o podmoszeniu kufli pełnych boskiego nektaru-> czyt.piwo- i drodze przez okopy do domu- czyt.wiadomo co mieli na mysli...
obok przechodzą dwie fikusnie ubrane, bardzo oczytane kobietki...
panowie okazuja zainteresowanie i robią dziwny skręt karku...tatuś kuca przy wózku Malucha i mówi do 2 letniego synka: "fajne laski co nie Michasiu????może bysmy cos pobrykali jak mamusia nie patrzy co???....."
Maluch bierze zamach i tatusia w gębunie.....

kurtyna opada, publika w mojej osobie szaleje ze śmiechu i bije brawa....Związki Zawodowe Tatusiów spaliły się ze wstydu....Maluch dalej pozostaje rozkoszny...

morał:
z tego drzewa jabłek nie bedzie:P
 
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia.
- Misiu, poprosze poł kilo soli.
- Wiesz zajaczku nie ma jeszcze wagi nasypie ci na oko.
- Do dupy sobie nasyp, debilu!
 
wiecie dlaczego ruscy jak jadą do niemiec to kradna dwa auta?
- bo wracają przez polskę..
- kto nie wybacza pomyłek??
- kobieta i Tetris na 19 levelu .. tongue.gif
Krystyna przegląda kobieca prasę . Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz co ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?
Stefan leniwie odrywa wzrok od telewizora, a pysk od piwa:
- Ty stara, a po jakiego chuja palić pączki?
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca.
Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pośpieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
- Czemu mama blondynka zmienia swojemu dziecku pieluchę co miesiąc?
- Bo na opakowaniu pisze do 20 KG
- Co robią blondynki na dnie morza ?
- Czekają na walenie
Blondynka chwali się koleżance:
- Dostałam od chłopaka DVD.
- O rany, a to zaraźliwe?

Pamiętnik arabskiego terrorysty:

Dzień 1.
Od miesiąca przygotowywaliśmy się do ataku na Polskę. Teraz jestem razem z wieloma innymi, którzy są gotowi oddać życie za wiarę na miejscu. Na lotnisku co prawda zgubiła się część bagaży, ale dużo zostało. Pobili nas łysi panowie w spodniach z paskami. Wynajęliśmy pokój w hotelu.

Dzień 2.
Razem z Al-Muzharedinem i Olazeherem podłożyliśmy bombę w samochodzie i poszliśmy oglądać wiadomości. Ponieważ nic nie mówili o samochodzie-pułapce, poszliśmy sprawdzić co się stało. Z samochodu zniknęły - radio, wycieraczki, pokrowce na fotele, lusterka, blokada na kierownicę oraz bomba. Pobili nas łysi panowie w spodniach z paskami.

Dzień 3.
Dzisiaj odpoczywamy po porażce. Pobili nas łysi panowie. Mają nam przysłać dodatkowy sprzęt z naszego kraju. Wieczorem posłaliśmy 5 naszych z najtwardszymi łbami do baru, mieli zapić Polaków na śmierć. Wszyscy polegli w boju, pomodliliśmy się za nich. Pobili nas łysi panowie.

Dzień 4.
Ponieważ ukradli nam telewizor z hotelu, słuchamy radia. Chrześcijański, polski przywódca duchowy jest jeszcze gorszy niż nasz! Nienawidzi Żydów i Masonów, którzy chcą zniszczyć polski Naród. Czyżby ktoś nas ubiegł? Mamy nadzieję, że o. Rydzyk nie dowie sie o nas, póki będziemy w tym kraju. Nie pobili nas łysi panowie, bo siedzimy w domu.

Dzień 14.
Trwają przygotowania do zburzenia pałacu kultury. Miał przyjść dzisiaj sprzęt, ale wszystko zgubiło się na poczcie, doszła tylko paczka z instrukcjami, jak używać broni, która nie doszła. Oglądaliśmy M jak Miłość, Alezhebar popłakał się.

Dzień 15.
Wysłaliśmy kopertę z wąglikiem do Polskiego Prezydenta. Nie doszła. Pobili nas łysi panowie.

Dzień 16.
To dzisiaj punkt kulminacyjny, burzymy Pałac Kultury. Z braku ładunków wybuchowych, kupiliśmy dobre polskie łopaty w supermarkecie i podkopujemy fundamenty. Łopaty połamały się. Pobili nas łysi panowie.

Dzień 17.
Dzisiaj Al-Quaherezejuan podjął się samobójczej misji! Wbiegnie z bombą do supermarketu i zdetonuje ją. Wrócił po 6 godzinach. Najpierw ukradli mu bombę, potem pobili go łysi panowie.

Dzień 18.
Wracamy do kraju. Polska sama świetnie sobie radzi bez naszych zamachów.
 
Spotyka się na ulicy dwóch kolegów.
- I co byłeś na polowaniu?
- Tak, właśnie wracam z lasu.
- Ustrzeliłeś coś?
- Oczywiście!
- To dlaczego torba jest pusta?
- Przecież nie jestem ludożercą.
 
Pani w szkole zapytała dzieci co największego zmieści się do buzi....
Odpowiedzi były różne: czereśnia, śliwka, cukierek. Jasio myśli, myśli i nagle mówi:
- Chyba to jest lampka.
- Jak to Jasiu, przecież to niemożliwe - dziwi się pani.
- Możliwe, możliwe, bo wczoraj wieczorem jak poszedłem spać, to słyszalem, jak mama mówiła do taty - zgaś lampkę to wezmę do buzi.
Prowadzący konkurs telewizyjny do laureata:
- Gratuluję zwyciestwa! Proszę teraz zdecydować, czy jako nagrodę
wybiera Pan :
a) weekend z żoną w Marriotcie,
czy
b) ...
- B !!!!!!
Ulicą idzie Św. Mikołaj. Jest strasznie poobijany.
Ma sine oko, trzyma sią za głowę. Spotyka go kolega:
- Cześć stary. Co Ci się stało?
- A nic. Słuchaj, spotkałem piekną panienkę.
A że chciałem jej dać prezent, to mówię "potrzymaj mi laskę to dam ci coś z worka" i dostałem po mordzie...
Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzięlibyśmy dla pieska...
- Hurrra! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Rzepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jaś.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie proszę pani, wiem co mówię. Pani nigdy nie oberwała rzepą po
jajach.
[ Dodano: Wto 27 Mar, 2007 20:22 ]
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce I rozmawiają.
-Wiesz, seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę I chyba całkiem przestaniemy się kochać...
-Chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami... to w ogóle zapomniałbym co to seks!
[ Dodano: Wto 27 Mar, 2007 20:36 ]
Jeden chlop wylazl w parku na lawke i zaczyna sie drzec:
- Precz z hipokryzja !
Ludzie patrza zdziwieni, a chlop :
- Precz z pazernoscia !
Coraz wiecej gapiów przystaje, a ten dalej :
- Precz z pedofilia !
W koncu jakas babcia nie wytrzymala :
- Panie , cos sie pan tak do tych ksiezy przyjebal ?!?!?
 
Nauczycielka każe Jasiowi zetrzec tablice szmatą.Jasio szuka i niemoze znalezc.w tej chwili nauczycielka mówi do reszty uczniów
-Co byscie napisali na mojm nagrobku gdybym umarła-Jasio znalazł szmate i powiedział
-Tu leży ta szmata
 
Maz do zony:
- Halina. pakuj sie! Wygralem w duzego lotka!
- A co, wyjezdzamy ?
- Nie ! Wypierd***asz !

****************

- Dlaczego blondynka nie ma drzwi w lazience ?
- Zeby ja nikt nie podgladal przez dziurke od klucza

****************

- Dlaczego blondynka kleczy przed supermarketem ?
- Bo jest napisane ciagnac

****************

- Jak blondynka robi marmolade ?
- Obiera paczki

****************

- Dlaczego komary lubia krew Zydowska ?
- Bo gazowana

****************

- Dlaczego Mojzesz szedl z Zydami przez morze ?
- Wstydzil sie przez miasto

****************

- Dlaczego Hitler popelnil samobojstwo ?
- Dostal rachunek za gaz
 
dobry kawał

Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w
garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz
starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale
jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne.
Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących
autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów
rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła
ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła
się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden
dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę.
Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący...
musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż,
uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować,
cieszysz się kochanie?? Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła
resztką świadomości pomyśleć "A może golf to nie był dobry wybór.. może
toyota... ". Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...

O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej
pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...
 
Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła:
- A co pan robi?
- Nawożę truskawki.
- Co?
- Nawożę truskawki, mówię!
- Co pan robisz?!?
- Kur.., truskawki posypuję gównem!!!
- O, a ja cukrem, ale jestem, pierd......y!
 
Kawały typu : przychodzi baba do lekarza a lekarz tez baba. Smiana z głupich kawałów zarąbista
 
- wchodzi blondynka do windy, a tam schody... : D
 
Re: dobry kawał

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie.
- To poproszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej.​
 
Przychodzi żaba do lekarza
a lekarz na to: nie kumam. :D
 
A WIECIE CO TO JEST ???????? W DZIEń NARZEKA A W NOCY PłYWA....NIE WIECIE???!!!!.... TO JEST SZCZęKA TEśCIOWEJ :lol:
 
Mąż wraca z pracy. Żona wita go w drzwiach i odrazu dostaje od niej strzała w twarz.
Mąż pyta KOCHANIE ZA CO TO ???
Ona nic nie odpowiada.
I taz z 3 dni z kolei.
Wkońcu mąż wyżala się koledze.
On sie go pyta ,, a zanim dostaniesz to patrzy ci sie na marynarke, dokładnie ogląda ?? "
On odpowiada że tak.
Kumpel mówi : ,, ty głupku ona szuka ci włosów na marynarce i je znajduje i to dlatego " hihi
Na następny dziń ów mąż zanim wrócił do domu dokładnie oczyscieł sie z wszystkich włosów
Staje w drzwiach i to samo dostaje po gębie
Pyta KOCHANIE Z CO ???
Żona odpowiada : ,, ty to nawet łystej nie przepuścisz "
Hahahahah
 
Żarty i dowcipy

Idzie tato z jasiem przez park i tato mówi:
patrz synku pająk je biedronke .
Jasiu na to:A co to dronka?
 
Ostatnio edytowany przez moderatora:
wiecie dlaczego blondynki czolgaja sie w sklepach ?? .................. bo szukaja niskich cen xD
 
Utwórz konto lub zaloguj się, aby napisać odpowiedź
Musisz być zalogowany, aby napisać wiadomość

Utwórz konto

Załóż nowe konto w naszej społeczności. To dziecinnie proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się
Podobne tematy, które mogą Cię również zainteresować:
G Aplikacje Android Rozrywka 0 Odpowiedzi
K Darmowe aplikacje Java 3 Odpowiedzi
speedzioch Humor 1 Odpowiedzi
zaros Humor 7 Odpowiedzi
M Dzwonki MP3 0 Odpowiedzi
Top